Save "1 Samuel: Czy Tora chce monarchii?
"
1 Samuel: Czy Tora chce monarchii?
(יד) כִּֽי־תָבֹ֣א אֶל־הָאָ֗רֶץ אֲשֶׁ֨ר יְהֹוָ֤ה אֱלֹהֶ֙יךָ֙ נֹתֵ֣ן לָ֔ךְ וִֽירִשְׁתָּ֖הּ וְיָשַׁ֣בְתָּה בָּ֑הּ וְאָמַרְתָּ֗ אָשִׂ֤ימָה עָלַי֙ מֶ֔לֶךְ כְּכׇל־הַגּוֹיִ֖ם אֲשֶׁ֥ר סְבִיבֹתָֽי׃

[14] Gdy wnijdziesz do ziemi, którą Wiekuisty, Bóg twój, oddaje tobie, a zdobędziesz ją, i osiędziesz w niej, i powiesz: »ustanowię nad sobą króla, jak wszystkie narody, które wokoło mnie«;

(טו) שׂ֣וֹם תָּשִׂ֤ים עָלֶ֙יךָ֙ מֶ֔לֶךְ אֲשֶׁ֥ר יִבְחַ֛ר יְהֹוָ֥ה אֱלֹהֶ֖יךָ בּ֑וֹ מִקֶּ֣רֶב אַחֶ֗יךָ תָּשִׂ֤ים עָלֶ֙יךָ֙ מֶ֔לֶךְ לֹ֣א תוּכַ֗ל לָתֵ֤ת עָלֶ֙יךָ֙ אִ֣ישׁ נׇכְרִ֔י אֲשֶׁ֥ר לֹֽא־אָחִ֖יךָ הֽוּא׃ (טז) רַק֮ לֹא־יַרְבֶּה־לּ֣וֹ סוּסִים֒ וְלֹֽא־יָשִׁ֤יב אֶת־הָעָם֙ מִצְרַ֔יְמָה לְמַ֖עַן הַרְבּ֣וֹת ס֑וּס וַֽיהֹוָה֙ אָמַ֣ר לָכֶ֔ם לֹ֣א תֹסִפ֗וּן לָשׁ֛וּב בַּדֶּ֥רֶךְ הַזֶּ֖ה עֽוֹד׃ (יז) וְלֹ֤א יַרְבֶּה־לּוֹ֙ נָשִׁ֔ים וְלֹ֥א יָס֖וּר לְבָב֑וֹ וְכֶ֣סֶף וְזָהָ֔ב לֹ֥א יַרְבֶּה־לּ֖וֹ מְאֹֽד׃ (יח) וְהָיָ֣ה כְשִׁבְתּ֔וֹ עַ֖ל כִּסֵּ֣א מַמְלַכְתּ֑וֹ וְכָ֨תַב ל֜וֹ אֶת־מִשְׁנֵ֨ה הַתּוֹרָ֤ה הַזֹּאת֙ עַל־סֵ֔פֶר מִלִּפְנֵ֖י הַכֹּהֲנִ֥ים הַלְוִיִּֽם׃ (יט) וְהָיְתָ֣ה עִמּ֔וֹ וְקָ֥רָא ב֖וֹ כׇּל־יְמֵ֣י חַיָּ֑יו לְמַ֣עַן יִלְמַ֗ד לְיִרְאָה֙ אֶת־יְהֹוָ֣ה אֱלֹהָ֔יו לִ֠שְׁמֹ֠ר אֶֽת־כׇּל־דִּבְרֵ֞י הַתּוֹרָ֥ה הַזֹּ֛את וְאֶת־הַחֻקִּ֥ים הָאֵ֖לֶּה לַעֲשֹׂתָֽם׃ (כ) לְבִלְתִּ֤י רוּם־לְבָבוֹ֙ מֵֽאֶחָ֔יו וּלְבִלְתִּ֛י ס֥וּר מִן־הַמִּצְוָ֖ה יָמִ֣ין וּשְׂמֹ֑אול לְמַ֩עַן֩ יַאֲרִ֨יךְ יָמִ֧ים עַל־מַמְלַכְתּ֛וֹ ה֥וּא וּבָנָ֖יו בְּקֶ֥רֶב יִשְׂרָאֵֽל׃ {ס}

[15] To ustanów nad sobą króla, którego wybierze Wiekuisty, Bóg twój; z pośród braci twojej ustanów nad sobą króla; nie możesz przełożyć nad sobą cudzoziemca, któryby nie był bratem twoim! [16] Tylko niech nie mnoży sobie koni, ani zwraca ludu do Micraim, dla namnożenia koni, gdyż Wiekuisty powiedział wam: «nie wracajcie drogą tą więcej!» [17] I niechaj nie mnoży sobie żon, aby nie odwróciło się serce jego; i srebra téż i złota niech nie namnaża sobie nadmiernie. [18] A gdy zasiędzie na tronie królestwa swojego, niechaj odpisze sobie odpis zakonu tego do księgi, - od tego, który przed obliczem kapłanów, Lewitów. [19] I niechaj będzie u niego, a niech odczytuje go po wszystkie dni życia swojego, aby się uczył obawiać się Wiekuistego, Boga swojego, przestrzegać wszystkich słów zakonu tego i ustaw tych, aby je spełniać; [20] Aby się nie wynosiło serce jego nad bracią swoją, i aby nie odstępował od przykazania ani na prawo, ani na lewo, - aby długo żył przy królestwie swojém, on i synowie Jego wpośród Israela.

Rządzić przez proroctwo

(כ) וַֽיְהִי֙ לִתְקֻפ֣וֹת הַיָּמִ֔ים וַתַּ֥הַר חַנָּ֖ה וַתֵּ֣לֶד בֵּ֑ן וַתִּקְרָ֤א אֶת־שְׁמוֹ֙ שְׁמוּאֵ֔ל כִּ֥י מֵיְהֹוָ֖ה שְׁאִלְתִּֽיו׃

[20] I stało się po upływie pewnego czasu, że poczęła Hanna i urodziła syna. I nazwała imię jego Samuel; albowiem od Wiekuistego uprosiłam go.

(כ) וַיֵּ֙דַע֙ כׇּל־יִשְׂרָאֵ֔ל מִדָּ֖ן וְעַד־בְּאֵ֣ר שָׁ֑בַע כִּ֚י נֶאֱמָ֣ן שְׁמוּאֵ֔ל לְנָבִ֖יא לַיהֹוָֽה׃ {ס} (כא) וַיֹּ֥סֶף יְהֹוָ֖ה לְהֵרָאֹ֣ה בְשִׁלֹ֑ה כִּֽי־נִגְלָ֨ה יְהֹוָ֧ה אֶל־שְׁמוּאֵ֛ל בְּשִׁל֖וֹ בִּדְבַ֥ר יְהֹוָֽה׃ {פ}

[20] I poznał wszystek Izrael od Dan do Beerszeby, że okazał się Samuel wiernym prorokiem Wiekuistego. [21] Albowiem objawiał się Wiekuisty Samuelowi i nadal w Szylo, tak jako ukazywał mu się dotąd Wiekuisty w Szylo przez słowo Wiekuistego.

(טז) וַיֹּ֨אמֶר הָאִ֜ישׁ אֶל־עֵלִ֗י אָֽנֹכִי֙ הַבָּ֣א מִן־הַמַּעֲרָכָ֔ה וַאֲנִ֕י מִן־הַמַּעֲרָכָ֖ה נַ֣סְתִּי הַיּ֑וֹם וַיֹּ֛אמֶר מֶה־הָיָ֥ה הַדָּבָ֖ר בְּנִֽי׃ (יז) וַיַּ֨עַן הַֽמְבַשֵּׂ֜ר וַיֹּ֗אמֶר נָ֤ס יִשְׂרָאֵל֙ לִפְנֵ֣י פְלִשְׁתִּ֔ים וְגַ֛ם מַגֵּפָ֥ה גְדוֹלָ֖ה הָיְתָ֣ה בָעָ֑ם וְגַם־שְׁנֵ֨י בָנֶ֜יךָ מֵ֗תוּ חׇפְנִי֙ וּפִ֣ינְחָ֔ס וַאֲר֥וֹן הָאֱלֹהִ֖ים נִלְקָֽחָה׃ {פ}
(יח) וַיְהִ֞י כְּהַזְכִּיר֣וֹ ׀ אֶת־אֲר֣וֹן הָאֱלֹהִ֗ים וַיִּפֹּ֣ל מֵֽעַל־הַ֠כִּסֵּ֠א אֲחֹ֨רַנִּ֜ית בְּעַ֣ד ׀ יַ֣ד הַשַּׁ֗עַר וַתִּשָּׁבֵ֤ר מַפְרַקְתּוֹ֙ וַיָּמֹ֔ת כִּֽי־זָקֵ֥ן הָאִ֖ישׁ וְכָבֵ֑ד וְה֛וּא שָׁפַ֥ט אֶת־יִשְׂרָאֵ֖ל אַרְבָּעִ֥ים שָׁנָֽה׃

[16] I rzekł ów człowiek do Elego: Ja to jestem, który przybywam z pobojowiska, a zbiegłem z pobojowiska dzisiaj. Tedy zapytał się: Co się stało, synu mój? [17] I odpowiedział zwiastun, i rzekł: Pierzchnął Izrael przed Filistynami, a nawet poniósł lud klęskę wielką, zginęli też dwaj synowie twoi, Hofni i Pinhas, a arka Boża zabrana. [18] I stało się, gdy wspomniał o arce Bożej, że spadł z krzesła wznak podle bramy, i złamał się kark jego, tak że umarł; bo stary był ów mąż i ociężały. A sądził on Izraelitów przez lat czterdzieści.

(טו) וַיִּשְׁפֹּ֤ט שְׁמוּאֵל֙ אֶת־יִשְׂרָאֵ֔ל כֹּ֖ל יְמֵ֥י חַיָּֽיו׃ (טז) וְהָלַ֗ךְ מִדֵּ֤י שָׁנָה֙ בְּשָׁנָ֔ה וְסָבַב֙ בֵּֽית־אֵ֔ל וְהַגִּלְגָּ֖ל וְהַמִּצְפָּ֑ה וְשָׁפַט֙ אֶת־יִשְׂרָאֵ֔ל אֵ֥ת כׇּל־הַמְּקוֹמ֖וֹת הָאֵֽלֶּה׃ (יז) וּתְשֻׁבָת֤וֹ הָרָמָ֙תָה֙ כִּֽי־שָׁ֣ם בֵּית֔וֹ וְשָׁ֖ם שָׁפָ֣ט אֶת־יִשְׂרָאֵ֑ל וַיִּבֶן־שָׁ֥ם מִזְבֵּ֖חַ לַיהֹוָֽה׃ {פ}

[15] Lewici bowiem zdjęli arkę Wiekuistego wraz z skrzynią, która przy niej była, a w której wyroby złote leżały, i postawili ją na kamieniu onym wielkim. Mieszkańcy zaś Bethszemeszu złożyli całopalenie i sprawili ofiary rzeźne tegoż samego dnia Wiekuistemu. [16] Pięciu zaś książąt filistyńskich przypatrzywszy się temu, wrócili do Ekronu tegoż samego dnia. [17] Oto zaś są nabrzmiałości złote, które zwrócili Filistyni jako dar pokutny Wiekuistemu: za Aszdod jedną, za Gazę jedną, za Aszkalon jedną, za Gath jedną, za Ekron jedną.

Naród chciał król

(א) וַיְהִ֕י כַּאֲשֶׁ֥ר זָקֵ֖ן שְׁמוּאֵ֑ל וַיָּ֧שֶׂם אֶת־בָּנָ֛יו שֹׁפְטִ֖ים לְיִשְׂרָאֵֽל׃ (ב) וַיְהִ֞י שֶׁם־בְּנ֤וֹ הַבְּכוֹר֙ יוֹאֵ֔ל וְשֵׁ֥ם מִשְׁנֵ֖הוּ אֲבִיָּ֑ה שֹׁפְטִ֖ים בִּבְאֵ֥ר שָֽׁבַע׃ (ג) וְלֹֽא־הָלְכ֤וּ בָנָיו֙ בִּדְרָכָ֔ו וַיִּטּ֖וּ אַחֲרֵ֣י הַבָּ֑צַע וַיִּ֨קְחוּ־שֹׁ֔חַד וַיַּטּ֖וּ מִשְׁפָּֽט׃ {פ}
(ד) וַיִּֽתְקַבְּצ֔וּ כֹּ֖ל זִקְנֵ֣י יִשְׂרָאֵ֑ל וַיָּבֹ֥אוּ אֶל־שְׁמוּאֵ֖ל הָרָמָֽתָה׃ (ה) וַיֹּאמְר֣וּ אֵלָ֗יו הִנֵּה֙ אַתָּ֣ה זָקַ֔נְתָּ וּבָנֶ֕יךָ לֹ֥א הָלְכ֖וּ בִּדְרָכֶ֑יךָ עַתָּ֗ה שִֽׂימָה־לָּ֥נוּ מֶ֛לֶךְ לְשׇׁפְטֵ֖נוּ כְּכׇל־הַגּוֹיִֽם׃ (ו) וַיֵּ֤רַע הַדָּבָר֙ בְּעֵינֵ֣י שְׁמוּאֵ֔ל כַּאֲשֶׁ֣ר אָֽמְר֔וּ תְּנָה־לָּ֥נוּ מֶ֖לֶךְ לְשׇׁפְטֵ֑נוּ וַיִּתְפַּלֵּ֥ל שְׁמוּאֵ֖ל אֶל־יְהֹוָֽה׃ {פ}
(ז) וַיֹּ֤אמֶר יְהֹוָה֙ אֶל־שְׁמוּאֵ֔ל שְׁמַע֙ בְּק֣וֹל הָעָ֔ם לְכֹ֥ל אֲשֶׁר־יֹאמְר֖וּ אֵלֶ֑יךָ כִּ֣י לֹ֤א אֹֽתְךָ֙ מָאָ֔סוּ כִּי־אֹתִ֥י מָאֲס֖וּ מִמְּלֹ֥ךְ עֲלֵיהֶֽם׃ (ח) כְּכׇֽל־הַמַּעֲשִׂ֣ים אֲשֶׁר־עָשׂ֗וּ מִיּוֹם֩ הַעֲלֹתִ֨י אוֹתָ֤ם מִמִּצְרַ֙יִם֙ וְעַד־הַיּ֣וֹם הַזֶּ֔ה וַיַּ֣עַזְבֻ֔נִי וַיַּעַבְד֖וּ אֱלֹהִ֣ים אֲחֵרִ֑ים כֵּ֛ן הֵ֥מָּה עֹשִׂ֖ים גַּם־לָֽךְ׃ (ט) וְעַתָּ֖ה שְׁמַ֣ע בְּקוֹלָ֑ם אַ֗ךְ כִּֽי־הָעֵ֤ד תָּעִיד֙ בָּהֶ֔ם וְהִגַּדְתָּ֣ לָהֶ֔ם מִשְׁפַּ֣ט הַמֶּ֔לֶךְ אֲשֶׁ֥ר יִמְלֹ֖ךְ עֲלֵיהֶֽם׃ {ס} (י) וַיֹּ֣אמֶר שְׁמוּאֵ֔ל אֵ֖ת כׇּל־דִּבְרֵ֣י יְהֹוָ֑ה אֶל־הָעָ֕ם הַשֹּׁאֲלִ֥ים מֵאִתּ֖וֹ מֶֽלֶךְ׃ {ס} (יא) וַיֹּ֕אמֶר זֶ֗ה יִֽהְיֶה֙ מִשְׁפַּ֣ט הַמֶּ֔לֶךְ אֲשֶׁ֥ר יִמְלֹ֖ךְ עֲלֵיכֶ֑ם אֶת־בְּנֵיכֶ֣ם יִקָּ֗ח וְשָׂ֥ם לוֹ֙ בְּמֶרְכַּבְתּ֣וֹ וּבְפָרָשָׁ֔יו וְרָצ֖וּ לִפְנֵ֥י מֶרְכַּבְתּֽוֹ׃ (יב) וְלָשׂ֣וּם ל֔וֹ שָׂרֵ֥י אֲלָפִ֖ים וְשָׂרֵ֣י חֲמִשִּׁ֑ים וְלַחֲרֹ֤שׁ חֲרִישׁוֹ֙ וְלִקְצֹ֣ר קְצִיר֔וֹ וְלַעֲשׂ֥וֹת כְּלֵֽי־מִלְחַמְתּ֖וֹ וּכְלֵ֥י רִכְבּֽוֹ׃ (יג) וְאֶת־בְּנוֹתֵיכֶ֖ם יִקָּ֑ח לְרַקָּח֥וֹת וּלְטַבָּח֖וֹת וּלְאֹפֽוֹת׃ (יד) וְאֶת־שְׂ֠דֽוֹתֵיכֶ֠ם וְאֶת־כַּרְמֵיכֶ֧ם וְזֵיתֵיכֶ֛ם הַטּוֹבִ֖ים יִקָּ֑ח וְנָתַ֖ן לַעֲבָדָֽיו׃ (טו) וְזַרְעֵיכֶ֥ם וְכַרְמֵיכֶ֖ם יַעְשֹׂ֑ר וְנָתַ֥ן לְסָרִיסָ֖יו וְלַעֲבָדָֽיו׃ (טז) וְאֶת־עַבְדֵיכֶם֩ וְֽאֶת־שִׁפְח֨וֹתֵיכֶ֜ם וְאֶת־בַּחוּרֵיכֶ֧ם הַטּוֹבִ֛ים וְאֶת־חֲמוֹרֵיכֶ֖ם יִקָּ֑ח וְעָשָׂ֖ה לִמְלַאכְתּֽוֹ׃ (יז) צֹאנְכֶ֖ם יַעְשֹׂ֑ר וְאַתֶּ֖ם תִּֽהְיוּ־ל֥וֹ לַעֲבָדִֽים׃ (יח) וּזְעַקְתֶּם֙ בַּיּ֣וֹם הַה֔וּא מִלִּפְנֵ֣י מַלְכְּכֶ֔ם אֲשֶׁ֥ר בְּחַרְתֶּ֖ם לָכֶ֑ם וְלֹא־יַעֲנֶ֧ה יְהֹוָ֛ה אֶתְכֶ֖ם בַּיּ֥וֹם הַהֽוּא׃ (יט) וַיְמָאֲנ֣וּ הָעָ֔ם לִשְׁמֹ֖עַ בְּק֣וֹל שְׁמוּאֵ֑ל וַיֹּאמְר֣וּ לֹּ֔א כִּ֥י אִם־מֶ֖לֶךְ יִֽהְיֶ֥ה עָלֵֽינוּ׃ (כ) וְהָיִ֥ינוּ גַם־אֲנַ֖חְנוּ כְּכׇל־הַגּוֹיִ֑ם וּשְׁפָטָ֤נוּ מַלְכֵּ֙נוּ֙ וְיָצָ֣א לְפָנֵ֔ינוּ וְנִלְחַ֖ם אֶת־מִלְחֲמֹתֵֽנוּ׃ (כא) וַיִּשְׁמַ֣ע שְׁמוּאֵ֔ל אֵ֖ת כׇּל־דִּבְרֵ֣י הָעָ֑ם וַֽיְדַבְּרֵ֖ם בְּאׇזְנֵ֥י יְהֹוָֽה׃ {פ}
(כב) וַיֹּ֨אמֶר יְהֹוָ֤ה אֶל־שְׁמוּאֵל֙ שְׁמַ֣ע בְּקוֹלָ֔ם וְהִמְלַכְתָּ֥ לָהֶ֖ם מֶ֑לֶךְ וַיֹּ֤אמֶר שְׁמוּאֵל֙ אֶל־אַנְשֵׁ֣י יִשְׂרָאֵ֔ל לְכ֖וּ אִ֥ישׁ לְעִירֽוֹ׃ {פ}

[1] Przybyli tedy mieszkańcy Kirjath Jearim i zabrali arkę Wiekuistego; sprowadzili ją mianowicie do domu Abinadaba na wzgórzu, poświęciwszy syna jego Eleazara na to, aby arki Wiekuistego strzegł. [2] Od dnia przybycia arki do Kirjath Jearim upłynął długi czas, mianowicie dwadzieścia lat; i zatęsknił cały dom Izraela za Wiekuistym. [3] Oświadczył tedy Samuel całemu domowi Izraela i rzekł: Jeżeli się całem sercem waszem nawrócić chcecie do Wiekuistego, usuńcie z pośród siebie bóstwa cudze i Astarty, i zwróćcie myśl waszą do Wiekuistego, abyście Jemu samemu tylko służyli - a wtedy wyzwoli On was z mocy Filistynów. [4] I usunęli synowie Izraela Baalów i Astarty, i służyli jedynie samemu Wiekuistemu. [5] Poczem rzekł Samuel: Zgromadźcie wszystkich Izraelitów do Micpy, a pomodlę się za wami do Wiekuistego. [6] Zgromadzili się zatem w Micpie i czerpali wodę, która wylewali przed obliczem Wiekuistego, i pościli dnia tego i spowiadali się tam: Zgrzeszyliśmy Wiekuistemu! I sądził Samuel synów Izraela w Micpie. [7] Usłyszawszy jednak Filistyni, że zgromadzili się synowie Izraela w Micpie, wyruszyli książęta filistyńscy przeciw Izraelitom. Gdy usłyszeli o tem synowie Izraela, opadła ich trwoga przed Filistynami. [8] I prosili Izraelici Samuela: Nie odmawiaj nam tego, abyś nie wołał do Wiekuistego, Boga naszego, żeby ocalił nas z mocy Filistynów. [9] Wziął tedy Samuel jagnię ssące i złożył je na całopalenie zupełne Wiekuistemu. I błagał Samuel za Izraelem i wysłuchał go Wiekuisty. [10] Gdy składał właśnie Samuel całopalenie, przystąpili Filistyni do walki z Izraelem. Wiekuisty jednak zagrzmiał dnia onego gromem potężnym przeciw Filistynom i wprawił ich w popłoch, tak że ponieśli klęskę przed Izraelem. [11] Mężowie izraelscy zaś wyruszyli z Micpy i puścili się w pogoń za Filistynami i ranili ich aż poniżej Bethkar. [12] Poczem wziął Samuel kamień wielki i ustawił go między Micpą i między Szen i nazwał go Eben-haezer - kamień pomocy, i rzekł: Aż dotąd wspomógł nas Wiekuisty! [13] I pokonani zostali Filistyni, tak że nie wtargnęli już nadal do dziedziny Izraela. I zawisła ręka Wiekuistego na Filistynach po wszystkie dni Samuela. [14] Dostały się też Izraelitom napowrót miasta, które zabrali byli Filistyni Izraelowi, od Ekronu aż do Gath; należącą również do nich dziedzinę zabrali Izraelici z rąk filistyńskich. I nastał pokój między Izraelem a Emorejczykiem. [15] Samuel zaś sprawował sądy w Izraelu po wszystkie dni życia swego. [16] Puszczał się mianowicie rok rocznie w podróż okólną do Bethel, Gilgal i Micpa, sądząc Izraelitów we wszystkich tych miejscowościach. [17] Poczem wracał do Ramy, tam bowiem mieszkał, i tam też sądził Izraelitów. I zbudował tam ołtarz Wiekuistemu.

(א) וַיְהִי־אִ֣ישׁ (מבן ימין) [מִבִּנְיָמִ֗ין] וּ֠שְׁמ֠וֹ קִ֣ישׁ בֶּן־אֲבִיאֵ֞ל בֶּן־צְר֧וֹר בֶּן־בְּכוֹרַ֛ת בֶּן־אֲפִ֖יחַ בֶּן־אִ֣ישׁ יְמִינִ֑י גִּבּ֖וֹר חָֽיִל׃ (ב) וְלוֹ־הָיָ֨ה בֵ֜ן וּשְׁמ֤וֹ שָׁאוּל֙ בָּח֣וּר וָט֔וֹב וְאֵ֥ין אִ֛ישׁ מִבְּנֵ֥י יִשְׂרָאֵ֖ל ט֣וֹב מִמֶּ֑נּוּ מִשִּׁכְמ֣וֹ וָמַ֔עְלָה גָּבֹ֖הַּ מִכׇּל־הָעָֽם׃ (ג) וַתֹּאבַ֙דְנָה֙ הָאֲתֹנ֔וֹת לְקִ֖ישׁ אֲבִ֣י שָׁא֑וּל וַיֹּ֨אמֶר קִ֜ישׁ אֶל־שָׁא֣וּל בְּנ֗וֹ קַח־נָ֤א אִתְּךָ֙ אֶת־אַחַ֣ד מֵֽהַנְּעָרִ֔ים וְק֣וּם לֵ֔ךְ בַּקֵּ֖שׁ אֶת־הָאֲתֹנֹֽת׃

[1] Był niejaki mąż z Binjamina, imieniem Kisz, syn Abiela, syna Cerora, syna Bechoratha, syna Afiacha, syna Binjaminity, rycerz dzielny. [2] A miał on syna imieniem Saul, okazałego i urodziwego, a nie był nikt z synów Izraela urodziwszym od niego; o głowę przewyższał każdego z ludu. [3] Otóż zaginęły raz oślice Kisza, ojca Saula. Rzekł tedy Kisz do syna swego Saula: Zabierz którego z pachołków a wyrusz i poszukaj oślice

(יז) וּשְׁמוּאֵ֖ל רָאָ֣ה אֶת־שָׁא֑וּל וַיהֹוָ֣ה עָנָ֔הוּ הִנֵּ֤ה הָאִישׁ֙ אֲשֶׁ֣ר אָמַ֣רְתִּי אֵלֶ֔יךָ זֶ֖ה יַעְצֹ֥ר בְּעַמִּֽי׃

[17] Gdy tedy Samuel ujrzał Saula, oświadczył mu Wiekuisty: Oto mąż, o którym ci mówiłem: ten panować ma nad ludem Moim.

(כג) וַיָּרֻ֙צוּ֙ וַיִּקָּחֻ֣הוּ מִשָּׁ֔ם וַיִּתְיַצֵּ֖ב בְּת֣וֹךְ הָעָ֑ם וַיִּגְבַּהּ֙ מִכׇּל־הָעָ֔ם מִשִּׁכְמ֖וֹ וָמָֽעְלָה׃ (כד) וַיֹּ֨אמֶר שְׁמוּאֵ֜ל אֶל־כׇּל־הָעָ֗ם הַרְּאִיתֶם֙ אֲשֶׁ֣ר בָּחַר־בּ֣וֹ יְהֹוָ֔ה כִּ֛י אֵ֥ין כָּמֹ֖הוּ בְּכׇל־הָעָ֑ם וַיָּרִ֧עוּ כׇל־הָעָ֛ם וַיֹּאמְר֖וּ יְחִ֥י הַמֶּֽלֶךְ׃ {ס} (כה) וַיְדַבֵּ֨ר שְׁמוּאֵ֜ל אֶל־הָעָ֗ם אֵ֚ת מִשְׁפַּ֣ט הַמְּלֻכָ֔ה וַיִּכְתֹּ֣ב בַּסֵּ֔פֶר וַיַּנַּ֖ח לִפְנֵ֣י יְהֹוָ֑ה וַיְשַׁלַּ֧ח שְׁמוּאֵ֛ל אֶת־כׇּל־הָעָ֖ם אִ֥ישׁ לְבֵיתֽוֹ׃ (כו) וְגַ֨ם־שָׁא֔וּל הָלַ֥ךְ לְבֵית֖וֹ גִּבְעָ֑תָה וַיֵּלְכ֣וּ עִמּ֔וֹ הַחַ֕יִל אֲשֶׁר־נָגַ֥ע אֱלֹהִ֖ים בְּלִבָּֽם׃ (כז) וּבְנֵ֧י בְלִיַּ֣עַל אָמְר֗וּ מַה־יֹּשִׁעֵ֙נוּ֙ זֶ֔ה וַיִּבְזֻ֕הוּ וְלֹא־הֵבִ֥יאוּ ל֖וֹ מִנְחָ֑ה וַיְהִ֖י כְּמַחֲרִֽישׁ׃ {פ}

[23] Poczem rzekł Samuel do kuchmistrza: Podaj tę część, którąm ci poruczył, o której ci poleciłem: Zachowaj ją przy sobie! [24] Otóż kuchmistrz zdjął łopatkę i co na niej było i postawił ją przed Saulem. I rzekł Samuel: Oto co zachowane zostało, połóż to przed sobą i jedz, albowiem zachowano to dla ciebie umyślnie wówczas, gdym postanowił lud zaprosić. I tak jadł Saul z Samuelem dnia tego. [25] Gdy zstąpili następnie z wyżyny do miasta, rozmówił się jeszcze z Saulem na dachu. [26] Poczem wstawszy wcześnie, gdy zorza poranna wzeszła, rozbudził Samuel Saula na dachu, mówiąc: Wstań, abym cię odprowadził! Wstał tedy Saul i wyszli obaj, on i Saul, na ulicę. [27] Gdy zstępowali tak ku krańcowi miasta, rzekł Samuel do Saula: Powiedz pachołkowi, aby poszedł przed nami - a gdy odszedł rzekł: Ty zaś zatrzymaj się teraz, abym ci oznajmił słowo Boże.

(טו) וַיֵּלְכ֨וּ כׇל־הָעָ֜ם הַגִּלְגָּ֗ל וַיַּמְלִ֩כוּ֩ שָׁ֨ם אֶת־שָׁא֜וּל לִפְנֵ֤י יְהֹוָה֙ בַּגִּלְגָּ֔ל וַיִּזְבְּחוּ־שָׁ֛ם זְבָחִ֥ים שְׁלָמִ֖ים לִפְנֵ֣י יְהֹוָ֑ה וַיִּשְׂמַ֨ח שָׁ֥ם שָׁא֛וּל וְכׇל־אַנְשֵׁ֥י יִשְׂרָאֵ֖ל עַד־מְאֹֽד׃ {פ}

[15] I wyruszył cały lud do Gilgal, i hołdowali tam Saulowi przed obliczem Wiekuistego w Gilgal, i sprawili tam ofiary rzeźne i opłatne przed Wiekuistym. I weselił się tam Saul i wszyscy mężowie Izraela niezmiernie.

(א) וַיֹּ֤אמֶר שְׁמוּאֵל֙ אֶל־כׇּל־יִשְׂרָאֵ֔ל הִנֵּה֙ שָׁמַ֣עְתִּי בְקֹֽלְכֶ֔ם לְכֹ֥ל אֲשֶׁר־אֲמַרְתֶּ֖ם לִ֑י וָאַמְלִ֥יךְ עֲלֵיכֶ֖ם מֶֽלֶךְ׃ (ב) וְעַתָּ֞ה הִנֵּ֥ה הַמֶּ֣לֶךְ ׀ מִתְהַלֵּ֣ךְ לִפְנֵיכֶ֗ם וַֽאֲנִי֙ זָקַ֣נְתִּי וָשַׂ֔בְתִּי וּבָנַ֖י הִנָּ֣ם אִתְּכֶ֑ם וַֽאֲנִי֙ הִתְהַלַּ֣כְתִּי לִפְנֵיכֶ֔ם מִנְּעֻרַ֖י עַד־הַיּ֥וֹם הַזֶּֽה׃ (ג) הִנְנִ֣י עֲנ֣וּ בִי֩ נֶ֨גֶד יְהֹוָ֜ה וְנֶ֣גֶד מְשִׁיח֗וֹ אֶת־שׁוֹר֩ ׀ מִ֨י לָקַ֜חְתִּי וַחֲמ֧וֹר מִ֣י לָקַ֗חְתִּי וְאֶת־מִ֤י עָשַׁ֙קְתִּי֙ אֶת־מִ֣י רַצּ֔וֹתִי וּמִיַּד־מִי֙ לָקַ֣חְתִּי כֹ֔פֶר וְאַעְלִ֥ים עֵינַ֖י בּ֑וֹ וְאָשִׁ֖יב לָכֶֽם׃ (ד) וַיֹּ֣אמְר֔וּ לֹ֥א עֲשַׁקְתָּ֖נוּ וְלֹ֣א רַצּוֹתָ֑נוּ וְלֹא־לָקַ֥חְתָּ מִיַּד־אִ֖ישׁ מְאֽוּמָה׃ (ה) וַיֹּ֨אמֶר אֲלֵיהֶ֜ם עֵ֧ד יְהֹוָ֣ה בָּכֶ֗ם וְעֵ֤ד מְשִׁיחוֹ֙ הַיּ֣וֹם הַזֶּ֔ה כִּ֣י לֹ֧א מְצָאתֶ֛ם בְּיָדִ֖י מְא֑וּמָה וַיֹּ֖אמֶר עֵֽד׃ {פ}
(ו) וַיֹּ֥אמֶר שְׁמוּאֵ֖ל אֶל־הָעָ֑ם יְהֹוָ֗ה אֲשֶׁ֤ר עָשָׂה֙ אֶת־מֹשֶׁ֣ה וְאֶֽת־אַהֲרֹ֔ן וַאֲשֶׁ֧ר הֶעֱלָ֛ה אֶת־אֲבֹתֵיכֶ֖ם מֵאֶ֥רֶץ מִצְרָֽיִם׃ (ז) וְעַתָּ֗ה הִֽתְיַצְּב֛וּ וְאִשָּׁפְטָ֥ה אִתְּכֶ֖ם לִפְנֵ֣י יְהֹוָ֑ה אֵ֚ת כׇּל־צִדְק֣וֹת יְהֹוָ֔ה אֲשֶׁר־עָשָׂ֥ה אִתְּכֶ֖ם וְאֶת־אֲבוֹתֵיכֶֽם׃ (ח) כַּאֲשֶׁר־בָּ֥א יַעֲקֹ֖ב מִצְרָ֑יִם וַיִּזְעֲק֤וּ אֲבֽוֹתֵיכֶם֙ אֶל־יְהֹוָ֔ה וַיִּשְׁלַ֨ח יְהֹוָ֜ה אֶת־מֹשֶׁ֣ה וְאֶֽת־אַהֲרֹ֗ן וַיּוֹצִ֤יאוּ אֶת־אֲבֹֽתֵיכֶם֙ מִמִּצְרַ֔יִם וַיֹּשִׁב֖וּם בַּמָּק֥וֹם הַזֶּֽה׃ (ט) וַֽיִּשְׁכְּח֖וּ אֶת־יְהֹוָ֣ה אֱלֹהֵיהֶ֑ם וַיִּמְכֹּ֣ר אֹתָ֡ם בְּיַ֣ד סִֽיסְרָא֩ שַׂר־צְבָ֨א חָצ֜וֹר וּבְיַד־פְּלִשְׁתִּ֗ים וּבְיַד֙ מֶ֣לֶךְ מוֹאָ֔ב וַיִּֽלָּחֲמ֖וּ בָּֽם׃ (י) וַיִּזְעֲק֤וּ אֶל־יְהֹוָה֙ (ויאמר) [וַיֹּֽאמְר֣וּ] חָטָ֔אנוּ כִּ֤י עָזַ֙בְנוּ֙ אֶת־יְהֹוָ֔ה וַנַּעֲבֹ֥ד אֶת־הַבְּעָלִ֖ים וְאֶת־הָעַשְׁתָּר֑וֹת וְעַתָּ֗ה הַצִּילֵ֛נוּ מִיַּ֥ד אֹיְבֵ֖ינוּ וְנַעַבְדֶֽךָּ׃ (יא) וַיִּשְׁלַ֤ח יְהֹוָה֙ אֶת־יְרֻבַּ֣עַל וְאֶת־בְּדָ֔ן וְאֶת־יִפְתָּ֖ח וְאֶת־שְׁמוּאֵ֑ל וַיַּצֵּ֨ל אֶתְכֶ֜ם מִיַּ֤ד אֹֽיְבֵיכֶם֙ מִסָּבִ֔יב וַתֵּשְׁב֖וּ בֶּֽטַח׃ (יב) וַתִּרְא֗וּ כִּֽי־נָחָ֞שׁ מֶ֣לֶךְ בְּנֵֽי־עַמּוֹן֮ בָּ֣א עֲלֵיכֶם֒ וַתֹּ֣אמְרוּ לִ֔י לֹ֕א כִּי־מֶ֖לֶךְ יִמְלֹ֣ךְ עָלֵ֑ינוּ וַיהֹוָ֥ה אֱלֹהֵיכֶ֖ם מַלְכְּכֶֽם׃ (יג) וְעַתָּ֗ה הִנֵּ֥ה הַמֶּ֛לֶךְ אֲשֶׁ֥ר בְּחַרְתֶּ֖ם אֲשֶׁ֣ר שְׁאֶלְתֶּ֑ם וְהִנֵּ֨ה נָתַ֧ן יְהֹוָ֛ה עֲלֵיכֶ֖ם מֶֽלֶךְ׃ (יד) אִם־תִּֽירְא֣וּ אֶת־יְהֹוָ֗ה וַעֲבַדְתֶּ֤ם אֹתוֹ֙ וּשְׁמַעְתֶּ֣ם בְּקוֹל֔וֹ וְלֹ֥א תַמְר֖וּ אֶת־פִּ֣י יְהֹוָ֑ה וִהְיִתֶ֣ם גַּם־אַתֶּ֗ם וְגַם־הַמֶּ֙לֶךְ֙ אֲשֶׁ֣ר מָלַ֣ךְ עֲלֵיכֶ֔ם אַחַ֖ר יְהֹוָ֥ה אֱלֹֽהֵיכֶֽם׃ (טו) וְאִם־לֹ֤א תִשְׁמְעוּ֙ בְּק֣וֹל יְהֹוָ֔ה וּמְרִיתֶ֖ם אֶת־פִּ֣י יְהֹוָ֑ה וְהָיְתָ֧ה יַד־יְהֹוָ֛ה בָּכֶ֖ם וּבַאֲבֹתֵיכֶֽם׃ (טז) גַּם־עַתָּה֙ הִתְיַצְּב֣וּ וּרְא֔וּ אֶת־הַדָּבָ֥ר הַגָּד֖וֹל הַזֶּ֑ה אֲשֶׁ֣ר יְהֹוָ֔ה עֹשֶׂ֖ה לְעֵינֵיכֶֽם׃ (יז) הֲל֤וֹא קְצִיר־חִטִּים֙ הַיּ֔וֹם אֶקְרָא֙ אֶל־יְהֹוָ֔ה וְיִתֵּ֥ן קֹל֖וֹת וּמָטָ֑ר וּדְע֣וּ וּרְא֗וּ כִּֽי־רָעַתְכֶ֤ם רַבָּה֙ אֲשֶׁ֤ר עֲשִׂיתֶם֙ בְּעֵינֵ֣י יְהֹוָ֔ה לִשְׁא֥וֹל לָכֶ֖ם מֶֽלֶךְ׃ {ס} (יח) וַיִּקְרָ֤א שְׁמוּאֵל֙ אֶל־יְהֹוָ֔ה וַיִּתֵּ֧ן יְהֹוָ֛ה קֹלֹ֥ת וּמָטָ֖ר בַּיּ֣וֹם הַה֑וּא וַיִּירָ֨א כׇל־הָעָ֥ם מְאֹ֛ד אֶת־יְהֹוָ֖ה וְאֶת־שְׁמוּאֵֽל׃ (יט) וַיֹּאמְר֨וּ כׇל־הָעָ֜ם אֶל־שְׁמוּאֵ֗ל הִתְפַּלֵּ֧ל בְּעַד־עֲבָדֶ֛יךָ אֶל־יְהֹוָ֥ה אֱלֹהֶ֖יךָ וְאַל־נָמ֑וּת כִּֽי־יָסַ֤פְנוּ עַל־כׇּל־חַטֹּאתֵ֙ינוּ֙ רָעָ֔ה לִשְׁאֹ֥ל לָ֖נוּ מֶֽלֶךְ׃ (כ) וַיֹּ֨אמֶר שְׁמוּאֵ֤ל אֶל־הָעָם֙ אַל־תִּירָ֔אוּ אַתֶּ֣ם עֲשִׂיתֶ֔ם אֵ֥ת כׇּל־הָרָעָ֖ה הַזֹּ֑את אַ֗ךְ אַל־תָּס֙וּרוּ֙ מֵאַחֲרֵ֣י יְהֹוָ֔ה וַעֲבַדְתֶּ֥ם אֶת־יְהֹוָ֖ה בְּכׇל־לְבַבְכֶֽם׃ (כא) וְלֹ֖א תָּס֑וּרוּ כִּ֣י ׀ אַחֲרֵ֣י הַתֹּ֗הוּ אֲשֶׁ֧ר לֹֽא־יוֹעִ֛ילוּ וְלֹ֥א יַצִּ֖ילוּ כִּי־תֹ֥הוּ הֵֽמָּה׃ (כב) כִּ֠י לֹֽא־יִטֹּ֤שׁ יְהֹוָה֙ אֶת־עַמּ֔וֹ בַּעֲב֖וּר שְׁמ֣וֹ הַגָּד֑וֹל כִּ֚י הוֹאִ֣יל יְהֹוָ֔ה לַעֲשׂ֥וֹת אֶתְכֶ֛ם ל֖וֹ לְעָֽם׃ (כג) גַּ֣ם אָנֹכִ֗י חָלִ֤ילָה לִּי֙ מֵחֲטֹ֣א לַיהֹוָ֔ה מֵחֲדֹ֖ל לְהִתְפַּלֵּ֣ל בַּעַדְכֶ֑ם וְהוֹרֵיתִ֣י אֶתְכֶ֔ם בְּדֶ֥רֶךְ הַטּוֹבָ֖ה וְהַיְשָׁרָֽה׃ (כד) אַ֣ךְ ׀ יְר֣אוּ אֶת־יְהֹוָ֗ה וַעֲבַדְתֶּ֥ם אֹת֛וֹ בֶּאֱמֶ֖ת בְּכׇל־לְבַבְכֶ֑ם כִּ֣י רְא֔וּ אֵ֥ת אֲשֶׁר־הִגְדִּ֖ל עִמָּכֶֽם׃ (כה) וְאִם־הָרֵ֖עַ תָּרֵ֑עוּ גַּם־אַתֶּ֥ם גַּֽם־מַלְכְּכֶ֖ם תִּסָּפֽוּ׃ {פ}

I przemówił Samuel do całego Izraela: Otom usłuchał głosu waszego, we wszystkiem coście mówili do mnie, i postanowiłem nad wami króla. [2] Odtąd jest to król, który kroczy przed wami - ja zaś się zestarzałem i osiwiałem, synowie też moi oto żyją przy was, a postępowałem przed wami od młodości mojej aż do dnia dzisiejszego. [3] Oto jestem, świadczcie przeciw mnie wobec Wiekuistego i wobec pomazańca Jego. Czyjego wołu wziąłem, albo czyjego osła wziąłem, albo kogóż skrzywdziłem? Kogóż gnębiłem, albo z czyjej ręki wziąłem okup, abym zakrył oczy moje względem niego - a zwrócę to wam. [4] I zawołali: Nie krzywdziłeś nas i nie gnębiłeś, aniś wziął z czyjej ręki rzeczy najmniejszej. [5] I rzekł dalej do nich: Świadkiem tedy Wiekuisty wobec was, i świadkiem pomazaniec Jego dzisiaj, żeście nie znaleźli nic w ręku moim. I zawołali: Świadkiem On. [6] I rzekł Samuel do ludu: Ten Wiekuisty, który powołał Mojżesza i Arona i który wywiódł ojców waszych z ziemi egipskiej. [7] A teraz przystąpcie, a rozprawię się z wami przed obliczem Wiekuistego o wszystkich dobrodziejstwach Jego, które świadczył wam i ojcom waszym. [8] Gdy przybył Jakób do Egiptu, wołali ojcowie wasi do Wiekuistego, a wysłał Wiekuisty Mojżesza i Arona i wywiedli ojców waszych z Egiptu, i starali się osiedlić ich na miejscu tem. [9] Oni wszakże zapomnieli Wiekuistego, Boga swego, a wtedy wydał ich w ręce Sysery, wodza wojsk Hacoru, i w ręce Filistynów, i w ręce króla Moabu, którzy walczyli przeciw nim. [10] Wtedy wołali do Wiekuistego, i rzekli: Zgrzeszyliśmy, żeśmy opuścili Wiekuistego, a służyli Baalom i Astartom, teraz jednak wybaw nas z ręki wrogów naszych, abyśmy Tobie tylko służyli. [11] I wysłał Wiekuisty Jerubaala i Bedana i Iftacha i Samuela, i wybawił was z rąk wrogów waszych dokoła, tak żeście mieszkali bezpiecznie. [12] Widząc następnie, że Nahasz, król Amonitów, chce przyciągnąć przeciw wam, rzekliście do mnie: Tak być nie może! Lecz król niechaj panuje nad nami - gdy wszak Wiekuisty, Bóg wasz, królem waszym. [13] Teraz tedy, oto król, któregoście wybrali, któregoście żądali, oto ustanowił Wiekuisty króla nad wami. [14] Obyście tylko obawiali się Wiekuistego, i służyli Mu, i słuchali głosu Jego, a nie opierali się rozkazowi Wiekuistego, obyście tak wy, jak król, który panuje nad wami, postępowali za Wiekuistym, Bogiem waszym. [15] Jeżeli wszakże nie usłuchacie głosu Wiekuistego, Boga waszego, opierając się rozkazowi Wiekuistego, wtedy zawiśnie ręka Wiekuistego na was, jak na ojcach waszych. [16] Już teraz przystąpcie a zobaczcie to zjawisko wielkie, które Wiekuisty spełni w oczach waszych. [17] Czyż nie sprzęt pszenicy dzisiaj? Zawołam jednak do Wiekuistego a spuści grzmoty i deszcz, abyście poznali i zobaczyli jak wielką jest nieuczciwość wasza, którejście się dopuścili w oczach Wiekuistego, żądając dla siebie króla. [18] I zawołał Samuel do Wiekuistego, i spuścił Wiekuisty grzmoty i deszcz tego samego dnia, i uląkł się wszystek lud bardzo Wiekuistego i Samuela. [19] I rzekł wszystek lud do Samuela: Módl się za sługami twymi Wiekuistemu, Bogu twojemu, abyśmy nie zginęli. Albowiem do wszystkich grzechów naszych dodaliśmy jeszcze to zło, żeśmy żądali dla siebie króla. [20] I rzekł Samuel do ludu: Nie obawiajcie się; dopuściliście się wprawdzie wszystkiej tej niegodziwości, ale nie odstępujcie tylko Wiekuistego i służcie Mu całem sercem waszem. [21] Tylko nie odstępujcie, byście szli za marnością, za temi, które nie pomagają i nie ocalają, gdyż marnością są. [22] Ale nie porzuci Wiekuisty ludu Swego gwoli imieniu Swemu wielkiemu, gdyż postanowił raz Wiekuisty uczynić was ludem Swoim. [23] A co mnie się tyczy, dalekiem niechaj to będzie ode mnie, abym zgrzeszył Wiekuistemu, a zaprzestał modlić się za wami, raczej wskazywać wam będę drogę dobrą i właściwą. [24] Tylko obawiajcie się Wiekuistego, służcie Mu w prawdzie i z całego serca, albowiem patrzcie, ile wspaniałych rzeczy dokonał dla was! [25] Gdybyście wszakże źle postępowali, porwani będziecie tak wy, jak i król wasz.

Rz. 13,14 Dokonania Saula

Rz. 15 grzech Saula

Rz. 16 przejście do Dawida

Rz. 16-21 Działania Dawida uciekające przed Saulem

Rz. 21-31 Działania Dawida, śmierc Samuela i upadek Saula